Najbogatszy człowiek wszech czasów
Mansa Musa, średniowieczny władca afrykański, to prawdopodobnie najbogatszy człowiek w historii świata. Choć trudno o potwierdzone zestawienia majątków osób żyjących przed wiekami, to bogactwo Musy I wycenia się dziś na około $450 mld. Dla porównania, majątek najbogatszego człowieka 2021 roku według Forbsa, czyli Jeffa Bezosa to zaledwie $177 mld. Stanowi to mniej niż połowę bogactw jakimi dysponował zapomniany już władca.
Musa I- władca Imperium Mali
Musa Keita, bo tak nazywał się zanim został cesarzem, rządził Imperium Mali w latach 1307-1332 i jest uważany za najwybitniejszego władcę tego państwa. Pod jego rządami pozostawał obszar większy niż cała Europa Zachodnia. Jego cesarstwo rozciągało się na południe od Sahary, między współczesnym Dakarem nad Atlantykiem a Burkina Faso. Sam Musa za czasów swojego panowania „podbił dwadzieścia cztery miasta, każde z przyległościami, wioskami i posiadłościami” (według słów arabskiego historyka Al-Umariego). Panowanie tego władcy to okres wielkiego rozkwitu Państwa Mali. Dzięki licznym podbojom i bezkrwawym przejęciom osiągnęło dominację nad najbogatszymi kopalniami złota. Dzięki temu Musa był prawdopodobnie największym wydobywcą złota na świecie. Jednocześnie władca wykorzystywał geopolityczne położenie swojego imperium przez, które biegły główne szlaki handlowe tej części Afryki. Pozwoliło to osiągnąć olbrzymie zyski w handlu złotem i solą, czyli najważniejszymi surowcami ówczesnego świata.

©nationalgeographic.org
Wielka Pielgrzymka
Świat usłyszał o Imperium Mali i jego władcy dzięki słynnej pielgrzymce Mansa Musy do Mekki z 1324 roku. Była zarówno dowodem pobożności muzułmańskiego cesarza, jak i błyskotliwym posunięciem strategicznym. Historycy wspominają przy tym o 12 tysiącach niewolników niosących dwukilogramowe sztabki złota, kolejnych 500 niewolnikach ze złotymi laskami, 100 wielbłądach objuczonych w bele jedwabiu i 100 kg złotego pyłu. Bogactwo to było podobno rozdawane w drodze ubogim, co było nie do pomyślenia w ówczesnym świecie. W miejscach, gdzie nie było meczetu dla tradycyjnych modłów piątkowych, Mansa Musa kazał budować świątynie, które po odbyciu modłów pozostawiał miejscowej ludności. Wizyta w Kairze, stolicy sułtanatu mameluków, była główną przyczyną kryzysu inflacyjnego jaki ogarnął ten kraj na kolejną dekadę. Cesarz Mali obdarował bowiem ówczesnego sułtana Al-Malik al-Nasira 40 tysiącami złotych monet, zaś jego dwór nawet setkami tysięcy dinarów. Jednocześnie jego orszak wykupił od miejscowych kupców wszystkie możliwe towary, mimo iż podobno ceny były zawyżone nawet pięciokrotnie. Pojawienie się tak dużej ilości złota w tak krótkim czasie zachwiało gospodarką sułtanatu. Którą ratował sam Mansa wykupując podobno część złota i regulując przy tym jego cenę.

©www.theafricanhistory.com
Mecenas nauki i sztuki
Pielgrzymka do Mekki była podobno tak kosztowna, iż w drodze powrotnej władca Mali musiał zapożyczać się u kupców z Kairu. Osiągnięcia wyprawy były jednak dużo bardziej korzystne – poza zdobyciem sławy sięgającej poza kontynent afrykański. Mansa Musa ściągnął do swojego kraju wielu wybitnych architektów, poetów, uczonych i artystów. Zapisali się oni na stale w historii Imperium Mali. Jednocześnie jeden z jego dowódców podbił Gao, stolicę Songhai, uzależniając w ten sposób od siebie tego ważnego sąsiada. Podczas drogi powrotnej Musa I odwiedził Gao oraz inne miasto Songhai – Timbuktu, w których kazał wybudować meczety. Zwłaszcza to drugie miasto, zwane też „afrykańskim Eldorado”, słynące z bogactw, stało się za czasów Mansy Musy ważnym ośrodkiem naukowym i kulturalnym ówczesnej Afryki. Wybudowany tam na rozkaz władcy kompleks budynków uniwersytetu można podziwiać do dziś. Nie bez powodu Musa otrzymał przydomek Mansa, czyli „król królów”.
Komentarze